1. Gdziekolwiek jesteś, dokądkolwiekbyś się obrócił,
wszędzie nędznym będziesz, jeśli się nie nawrócisz
do Boga.
Czemu się tem troskasz, że ci
się nie powodzi tak, jak chcesz i pragniesz?
A komuż wszystko idzie po
myśli i po woli jego?
Ani mnie, ani tobie, ani żadnemu
z ludzi na ziemi.
Nikt na tym świecie nie jest bez
ucisku i utrapienia, chociażby był Papieżem lub królem.
Komuż tu najlepiej? Zaprawdę, temu który umie cierpieć dla Boga.
Wybór wg. rozdziałów
cdn...
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział I
O naśladowaniu Chrystusa a wzgardzie wszelkiemi marnościami świata.
1.
Kto za mną idzie, nie chodzi w ciemności1
mówi Pan. Oto są słowa Chrystusa, któremi nas upomina,
abyśmy naśladowali Jego życie i
obyczaje jeśli chcemy oświecić się
prawdą, a pozbyć się wszelkiej ślepoty serca.
Rozpamiętywanie życia Jezusa
Chrystusa niech będzie przeto główną szkołą naszą.
-------------
Ewangelia wg św. Jana 8,12 1
"Zasię im tedy mówił Jezus, rzekąc: Jam jest światłość świata. Kto za mną idzie, nie chodzi w ciemności, ale będzie miał światłość żywota."
2.
Nauka Chrystusa przewyższa
wszystkie Świętych nauki; i ktoby
miał jej ducha, znalazłby w niej
mannę ukrytą1
Lecz zdarza się, że wielu z częstego słuchania Ewangelji, mało ognia
miłości Bożej czuje w swej duszy,
bo ducha Chrystusowego nie mają.
Jeżeli chcesz zupełnie i serdecznie
rozumieć słowa Chrystusa, usiłuj naśladować Go całem życiem swojem.
-------------
Apokalipsa św. Jana 2,17 1
"Kto ma ucho, niech słucha, co Duch mówi kościołom. Zwyciężcy dam mannę skrytą i dam mu kamyk biały, a na kamyku imię nowe napisane, którego nikt nie zna, jedno który bierze."
3. Na co ci się przyda wzniośle
o Trójcy Św. rozprawiać, jeśli dla
braku pokory Trójcy Św. podobać
się nie możesz?
Zaprawdę, wzniosłe słowa nie czynią człowieka świętym i sprawiedliwym, ale żywot cnotliwy czyni nas
miłymi Bogu.
Wolę czuć skruchę, aniżeli umieć
ją słowami wyrazić.
Choćbyś całą Biblję umiał napamięć, i wszystkich filozofów znał
zdania: na co ci się to wszystko
przyda bez miłości Boga i łaski Jego?
Marność nad marnościami, i wszystko marność 1
oprócz kochania Boga
i służenia Jemu samemu.
Najwyższą mądrością jest, dążyć
do Królestwa Niebieskiego przez
wzgardę świata.
-------------
Księga Koheleta 1,2 1
"
Marność nad marnościami, rzekł Ekklezjastes, marność nad marnościami i wszytko marność."
4. A więc marnością jest, szukać
bogactw znikomych i w nich pokładać nadzieję.
Marnością jest, ubiegać się za dostojeństwy i wynosić się na stan
wysoki.
Marnością jest, iść za żądzami ciała: i tego pożądać,
za co potem ciężko karanym być trzeba.
Marnością jest, życzyć sobie długiego życia, a o dobre życie mało
się starać.
Marnością jest, uważać tylko na
życie obecne, a nie przewidywać tego, co po niem nastąpi.
Marnością jest, miłować to, co
szybko przemija, a nie spieszyć tam,
gdzie wieczne wesele.
5. Pomnij często na tę przypowieść:
nie nasyca się oko widzeniem, ani się ucho napełnia słyszeniem.1
Usiłuj przeto odciągać twe serce
od zamiłowania rzeczy widomych,
a zwracać je ku niewidomym.
Albowiem, którzy idą za zmysłowością,
kalają sumienie swoje i utracają łaskę Bożą.
-------------
Księga Koheleta 1,8 1
"Wszytkie rzeczy trudne, nie może ich człowiek wymówić. Nie nasyca się oko widzenim ani się ucho napełnia słyszenim."
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział II
O pokornem rozumieniu o sobie samym
1. Każdy człowiek z istoty swej pragnie wiedzy, lecz cóż po nauce bez
bojaźni Boga?
Zaprawdę, lepszy jest pokorny
kmiotek, który Bogu służy, niźli pyszny filozof, który,
zaniedbawszy samego siebie, biegi gwiazd wyśledza.
Kto dobrze zna siebie samego, ten
czuje całą nikczemność swoją, a nie
kocha się w pochwałach ludzkich.
Gdybym znał wszystko, co jest na
świecie, a nie żył w duchu miłości,
cóżby mi to pomogło przed Bogiem,
który z uczynków sądzić mię będzie?
2. Powściągaj zbytnią żądzę umiejętności,
albowiem wiele tam roztargnienia i złudzenia.
Uczeni radzi chcą, aby ich widziano i za mądrych miano.
Wiele jest rzeczy, których znajomość na mało albo na nic duszy się
nie przyda.
I wielce niemądry jest ten, który
się ubiega za czem innem, jak za
ten, co służyć może jego zbawieniu.
Wielość słów nie nasyca duszy,
łącz dobry żywot uspokaja umysł,
a czyste sumienie napełnia serca
wielką ufnością w Bogu.
3. Im więcej i lepiej umiesz, tem
surowiej sądzony będziesz, jeśli tem
świątobliwiej nie żyjesz.
Nie pysznij się przeto żadną nauką lub sztuką;
ale dana ci umiejętność niech będzie raczej pobudką
do bojaźni.
Jeśli ci się zdaje, że wiele umiesz
i dobrze to rozumiesz, wiedz jednak, że nierównie
więcej jest rzeczy, których nie umiesz.
Nie rozumiej wysoko o sobie, ale się bój1
a wyznawaj raczej niewiadomość swoją.
Dlaczegóż chcesz się nad drugich
wynosić, kiedy jest wielu uczeńszych i w prawie Bożem bieglejszych
od ciebie?
Jeżeli chcesz uczyć się i umieć
z pożytkiem, pragnij być nieznanym
i za nic mianym.
-------------
List do Rzymian 11,20 1
"Dobrze: dla niedowiarstwa ułamane są, a ty wiarą stoisz: nie rozumiej wysoko, ale się bój."
4. Poznać siebie i sobą pogardzać,
oto najwyższa i najpożyteczniejsza
nauka.
Siebie za nic poczytywać, a o innych dobrze i wysoko rozumieć,
oto
jest wielka mądrość i doskonałość.
Gdybyś widział, że kto jawnie
grzeszy i ciężkich nawet dopuszcza
się grzechów, nie powinienbyś jednak mieć się za lepszego, bo nie
wiesz, jak długo w dobrem wytrwać
potrafisz.
Wszyscy jesteśmy ułomni, ale ty
nie sądź, aby ktokolwiek był ułomniejszy od ciebie.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział III
O nauce prawdy
1. Szczęśliwy ten, kogo prawda
uczy nie przez znaki i słowa przemijające, lecz sama przez siebie,
ukazując mu się taką, jaką jest w
sobie.
Pojęcie nasze i zmysł nasz często
nas myli i mało widzi.
Na co się przyda zaciekanie się
w rzeczy zakryte i niepojęte, kiedy w dzień sądu nie oskarżą nas
o to, żeśmy ich nie znali?
Wielki to nierozum, iż zaniechawszy rzeczy pożytecznych i potrzebnych, uganiamy się za tem, co jest
ciekawe a niebezpieczne. Mamy oczy, a nie widzimy.
2. Co nas obchodzą rozprawy o rodzajach i gatunkach?
Ten, do kogo Przedwieczne Słowo
przemawia, nie wikła się w rozliczne przypuszczenia.
Z jednego Słowa świat cały, i jedno głosi świat cały: i ten jest
Początek wszystkiego, który i do nas przemawia.1
Bez niego nikt ani dobrze pojmować, ani zdrowo sądzić nie będzie.
Ten, dla którego wszystko jest w Jednem i który wszystko do Jednego ściąga, i w Jednem wszystko
widzi: ten się nie zachwieje w sercu
swojem i spokojny w Bogu przebywać będzie.
O Boże! Prawdo przedwieczna!
Spraw, abym jedno był z Tobą w miłości wiecznej.
Częstokroć, przykro mi o wielu
rzeczach czytać i słyszeć; bo w Tobie jest wszystko, czego pragnę
i pożądam.
Niech zamilkną wszyscy mędrcy,
niech zamilkną wszystkie stworzenia
przed Oblicznością Twoją — Ty jeden mów do mnie.
-------------
Ewangelia wg św. Jana 8,25 1
"Mówili mu tedy: Któżeś ty jest? Rzekł im Jezus: Początek, który i mówię wam."
3. Im kto lepiej skupiony jest
w sobie, im więcej prostoty ma
w duchu, tem więcej i tem wyższe
rzeczy pojmuje bez trudu; bo światło pojętności odbiera z góry.
Duch czysty, prosty i stały, nie
rozprasza się nawet wśród prac
rozlicznych, bo wszystko czyni dla
czci Bożej, a w sobie spokojnym
i wolnym od wszelkiej osobistej troski być usiłuje.
Cóż cię bardziej obciąża i frasuje,
nad nieumorzone namiętności twojego serca?
Dobry a pobożny człowiek pierwej wewnątrz urządza te sprawy,
które zewnątrz ma czynić.
Nie pociągną go one ku żądzom
nieprawej skłonności, lecz on niemi
powoduje wedle sądu prawego rozumu.
I czyjaż mężniejsza walka, jak
tego, który usiłuje zwyciężyć sam
siebie?
Toby też powinno być głównem
zadaniem naszem: zwyciężać samego
siebie, codzień w walce ze sobą mocniejszym się stawać, i codzień choć cokolwiek ku coraz lepszemu postąpić.
4. Wszelka doskonałość w tem
życiu z jakąś niedoskonałością jest
połączona, i wszelkiemu dociekaniu
naszemu towarzyszy cień i pomroka.
Pokorne poznanie samego siebie,
pewniejszą jest drogą do Boga, aniżeli głębokie zatapianie się w nauce.
Nie należy ganić umiejętności, ani
też żadnej wręcz znajomości rzeczy,
która sama w sobie dobra jest i z Boga jest; ale nad wszelką umiejętność
przekładaj zawsze dobre sumienie
i żywot cnotliwy.
Lecz ponieważ wielu stara się więcej o naukę niż o dobre życie, dlatego często błądzą, i albo mało, albo
żadnego nie odnoszą pożytku.
5. O! Gdyby miano tyle gorliwości
w wykorzenianiu występków i w zaszczepianiu cnoty, ile jej mają we
wzniecaniu czczych sporów i badań;
nie byłoby tyle złego i tyle zgorszenia pomiędzy ludem, ani też tyle
rozprzężenia w domach zakonnych.
Zaprawdę, gdy przyjdzie dzień sądu, nie zapytają nas o to, cośmy
czytali, lecz o to, cośmy czynili; ani
też o to, jakeśmy dobrze mówili, lecz
o to, jakośmy pobożnie żyli.
Powiedz mi, gdzie są teraz owi
władcy i mędrcy, których dobrze znałeś, gdy jeszcze żyli i w naukach
kwitnęli?
Już ich dostatki posiadają inni; nie wiem, czy o nich wspomną kiedykolwiek.
Za życia wydawali się
czemś, ale teraz o nich milczenie.
6. O jak szybko przemija chwała
tego świata! O gdyby ich życie odpowiadało było ich nauce, wtedyby
ich ćwiczenia i trudy na dobre im były wyszły.
Iiuż to ginie przez marną umiejętność tego świata, jeśli mało dbają
o służbę Bożą.
A iż wolą być wielkimi niż pokornymi,
dlatego zaćmione jest bezrozumne serce ich,1
a w myślach
swoich rozpraszają się i nikną.
Prawdziwie wielkim jest ten, który ma wiele ducha miłości.
Prawdziwie wielkim jest ten, który w sobie czuje się małym,
a wszelkie zaszczyty świata ma za nic.
Prawdziwie roztropnym jest ten,
który
wszystkie ziemskie rzeczy za śmiecie uważa, aby Chrystusa pozyskał.2
A prawdziwie mądrym jest ten,
który pełni wolę Boga, a swojej się
woli wyrzeka.
-------------
List do Rzymian 1,21 1
"
Gdyż poznawszy Boga, nie jako Boga chwalili ani dziękowali, ale znikczemnieli w myślach swoich i zaćmione jest bezrozumne serce ich."
-------------
List do Filipian 3,8 2
"Owszem, poczytam wszytko za szkodę dla wysokiego poznania Jezusa Chrystusa Pana mego, dla któregom wszytkiego postradał i mam sobie za gnój, abym Chrystusa zyskał"
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział IV
O przezorności w działaniu
1. Nie należy wierzyć ani wszelkiemu słowu,
ani wszelkiemu natchnieniu; lecz ostrożnie i z wielkim
rozmysłem rzecz każdą podług Boga
rozważać trzeba.
Niestety! Tak słabi jesteśmy, iż
łacniej to co złe niż dobre wierzymy
i mówimy o drugich.
Ale człowiek doskonały, nie wierzy łatwo opowiadaniu kogobądź, bo
zna ułomność ludzką, ku złemu pochopną, a w mowie do błędu skłonną.
2. Wielka to mądrość nie być porywczym w działaniu,
i nie stać upornie przy własnem rozumieniu.
Do tej mądrości należy także, nie
wierzyć słowom czyimbądź; a rzeczy
słyszanych, albo tych, które się nam
zdają, nie roznosić skwapliwie pomiędzy ludzi.
Radź się męża cnotliwego i sumiennego,
szukaj raczej nauki u lepszego od ciebie, niż żebyś miał iść
za własnym domysłem.
Dobry żywot czyni człowieka mądrym wedle Boga i doświadczonym
we wielu rzeczach.
Im kto w sobie pokorniejszym,
a Bogu podległejszym się stanie; tem
więcej mądrości i pokoju we wszystkiem mieć będzie.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział V
O czytaniu Pisma Świętego
1. Prawdy, nic zaś wymowy w Piśmie Świętem szukać należy.
Całe Pismo Święte powinno być
czytanem w takim duchu, w jakim pisane było.
Raczej pożytku, niż dowcipu szukać w niem mamy.
Równie chętnie czytać powinniśmy
księgi nabożne i proste, jak górne
i głębokie.
Niech cię w nich nie obchodzi powaga pisarza, nie badaj, czy wiele,
czy mało sztuki pisania posiadał, lecz
miłość czystej prawdy niech cię do
czytania przynęca.
Nie pytaj, kto to powiedział, lecz
zważaj na to, co powiedziano.
2. Ludzie przemijają, lecz prawda
Pańska trwa wiecznie. Bez względu
na osoby, rozmaitemi drogami Bóg
do nas przemawia.
W czytaniu Pism Świętych często nam zawadza ciekawość nasza,
gdy chcemy zrozumieć i roztrząsać
to, co w prostocie ducha przyjąć należy.
Jeśli je chcesz z pożytkiem czytać, czytaj z pokorą, z prostotą
i z wiarą, a nigdy nie szukaj umiejętności dla próżnej chwały.
Pytaj chętnie i milcząc przysłuchuj
się słowom ludzi świętych.
Nie waż lekce przypowieści starców mądrych,1
nie bez przyczyny bowiem
bywają powiadane.
1. Skoro tylko człowiek nieumiarkowanie czego pożąda, wnet w sobie
niespokojnym się staje.
Pyszny i chciwy nigdy nie zaznaje
spokoju: ubogi i pokornego ducha
używa go obficie.
Człowiek, który niezupełnie jeszcze
zamarł samemu sobie, łatwo podpada
pokusom, a drobnemi nawet i lichemi
rzeczami zwyciężon bywa.
Człowiek słabego ducha i nieco
jeszcze cielesny, a do zmysłowości
skłonny, z trudnością od żądz ziemskich zupełnie oderwać się może.
I dlatego często bywa zasmucony,
gdy sobie czego odmawia; i łatwo
się niecierpliwi, gdy się mu kto
sprzeciwia.
2. Jeżeli zaś dostąpi czego pożądał, natychmiast niepokój sumienia
dręczy go, iż poszedł za żądzą swoją, która wcale mu nie pomaga do
pozyskania spokoju, jakiego szukał.
A przetoż, opierając się namiętnościom, nie zaś służąc im,
prawdziwy pokój serca znajdziemy.
Niemasz tedy pokoju w sercu człowieka cielesnego,
niemasz go w człowieku, oddanym rzeczom zewnętrznym,
lecz w sercu człowieka żarliwego i duchownego pokój przebywa.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział VII
O unikaniu próżnej nadziei i wyniosłości
1. Próżny jest ten, który nadzieję
swoją w ludziach, albo w stworzeniach pokłada.
Nie wstydź się służyć drugim dla
miłości Jezusa Chrystusa i uchodzić
za ubogiego na tym świecie.
Nie opieraj się na samym sobie,
lecz w Bogu połóż nadzieję swoją.
Czyń co możesz z siebie, a Bóg
przybędzie w pomoc dobrej chęci
twojej.
Nie dowierzaj ani swej umiejętności, ani czyjejkolwiek przebiegłości,
ale raczej łasce Boga, który pokornych wspiera, a dumnych poniża.
2. Nie chełp się bogactwem, jeśli
je posiadasz, ani przyjaciółmi, dlatego, że możni są, lecz wznieś się
ku Bogu, który wszystko daje, a siebie nad wszystko dać pragnie.
Nie chełp się siłą i pięknością ciała, które lada choroba zniszczyć i zeszpecić może.
Nie miej w sobie upodobania z powodu zdolności lub rozumu twego;
bobyś się przez to nie podobał Bogu, którego jest wszystko,
cokolwiek dobrego z natury swej mieć
możesz.
3. Nie miej się za lepszego od drugich, a obawiaj się, byś się nie wydał
gorszym przed Bogiem, który wie, co
jest w człowieku.
Nie pysznij się z dobrych uczynków; inaczej sądzą ludzie, inaczej Bóg
sądzi, któremu często się nie podoba to, co się ludziom podoba.
Jeśli masz co dobrego w sobie,
sądź, iż drudzy lepsi są od ciebie,
abyś tak pokorę zachował.
Nie zaszkodzi, jeśli się za niższego od wszystkich uważać będziesz, a
wielce zaszkodzi, jeśli się choć nad
jednego wywyższysz.
W sercu pokornego pokój nieprzebrany, a w sercu pysznego częsta
zazdrość i zagniewanie.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział VIII
O unikaniu zbytniej poufałości
1.
Nie każdemu człowiekowi otwieraj serce twoje,1
ale mądremu i bojącemu się Boga powierzaj się.
Z młodymi i obcymi ludźmi, mało
się wdawaj.
Bogatym nie pochlebiaj, a możnych
nie szukaj.
Szukaj towarzystwa pokornych
i prostych, pobożnych i serdecznych
i o tem tylko rozmawiaj, co ku zbudowaniu służyć może.
Nie bądź poufały z żadną niewiastą, lecz w ogólności wszystkie cnotliwe niewiasty Bogu polecaj.
Żądaj poufałości z Bogiem tylko
i z aniołami Jego, a ludzkiej znajomości unikaj.
-------------
Księga Eklezjastyka 8,22 1
"Nie każdemu człowiekowi otwieraj serce twoje, aby ci się nie odpłacił złem i nie wygadywał na ciebie"
2. Miłość bliźniego ku wszystkim
nie przystoi.
Zdarza się czasem, że osoba nieznana używa dobrej sławy, a jednak
jej obecność razi oczy patrzących.
Zdaje się nam niekiedy, że przypodobamy się drugim zażyłością naszą;
aż oto poczynamy się bardziej nie podobać, skoro spostrzegą nieprawość
obyczajów naszych.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział IX
O posłuszeństwie i uległości
1. Bardzo to ważna jest rzecz, być
w posłuszeństwie, żyć pod przełożonym, a swojej woli nie mieć i nie zależeć od siebie.
Daleko bezpieczniej jest słuchać,
niż rozkazywać.
Wielu jest pod posłuszeństwem bardziej z musu, niż z ducha miłości;
i tym się przykrzy i szemrzą.
Nie dostąpią oni swobody myśli, aż z całego
serca posłuszni będą dla miłości Boga.
Czy pójdziesz tu czy tam, nigdzie
nie znajdziesz spokoju, jeno w pokornej uległości pod rządem Przełożonego.
Uprzedzenie do tego lub owego
miejsca, i pożądanie ich zamiany, wielu już zawiodło.
2. Prawda, że każdy rad czynić
podług myśli swojej i chętniej się
nakłania do tych, którzy z nim trzymają.
Lecz jeśli Bóg jest pomiędzy nami, potrzeba nieraz,
abyśmy dla dobra pokoju poświęcili zdanie nasze.
Któż jest tak mądry, ażeby mógł
wszystko doskonale wiedzieć i umieć?
Nie chciej więc nazbyt ufać swojemu zdaniu,
a zdania drugich posłuchaj też chętnie.
Jeśli zdanie twoje dobre jest, a dla
miłości Boga odstąpisz od niego i za
drugiem pójdziesz, więcej stąd odniesiesz korzyści.
3. Albowiem często słyszałem, iż
bezpieczniej jest rady przyjmować,
aniżeli dawać.
Może się także zdarzyć, że zdanie wielu dobre będzie; lecz nie chcieć
ustąpić drugim, gdy tego rozum lub
sprawa wymaga, byłoby znakiem pychy i uporu.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział X
O strzeżeniu się wielomówstwa
1. Unikaj zgiełku ludzi, ile możesz, albowiem rozprawianie o rzeczach światowych, chociażby nie w
złej myśli, wielce zawadza.
A próżność prędko nas omamia
i duszę szpeci.
Ileż razy wolałbym był milczeć
i między ludźmi nie być.
Ale dlaczegóż tak radzi rozprawiamy i w próżne wdajemy się rozmowy,
chociaż tak rzadko bez szkody sumienia do milczenia wracamy?
Oto dlatego: iż we wspólnych rozmowach szukamy wzajemnej pociechy, a sercu rozmaitemi myślami
strudzonemu ulżyć pragniemy.
I bardzo chciwie lubimy mówić,
i myśleć o tem, co nam jest miłe
i pożądane, lub o tem, co nas uciska
i boli.
2. Ale niestety! Często napróżno
i ze szkodą naszą: bo ta zewnętrzna
pociecha niemały uszczerbek przynosi wewnętrznemu i Bożemu pocieszeniu.
Dlatego czuwajmy i módlmy się,
aby nam czas napróżno nie schodził.
Jeśli mówić godzi się i przystoi,
mów o tem, co ku zbudowaniu służy.
Zły zwyczaj i zaniedbanie wewnętrznej poprawy pozbawia nas straży
języka naszego.
A pobożna rozmowa o rzeczach
duchownych niemało przyczynia się
do udoskonalenia ducha tam, gdzie
ludzie, zgodni umysłem i sercem,
jednoczą się z sobą w Bogu.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XI
O nabywaniu pokoju i o gorliwem doskonaleniu się
1. Wielkiegobyśmy używali pokoju, gdybyśmy się pozbyli chęci zajmowania się cudzemi sprawami i modlitwami i tem,
co do naszych obowiązków wcale nie należy.
Jakże może długo zostawać w pokoju ten, który się wdaje w cudze
sprawy, który się ubiega za tem, co
jest zewnątrz, który niewiele lub
nieczęsto wchodzi w samego siebie?
Błogosławieni prostego ducha, albowiem wielki pokój mieć będą.
2.
Dlaczego niektórzy Święci byli
tak doskonali i bogomyślni?
Oto dlatego, że usiłowali oderwać się zupełnie od wszelkich żądz
ziemskich, a przeto mogli całem sercem przylgnąć do Boga i czuwać
swobodnie nad sobą.
My nazbyt zaprzątamy się własnemi namiętnościami i o przemijające rzeczy zbytnio się frasujemy.
Rzadko kiedy zwyciężamy zupełnie jedną nawet wadę, a że nie podniecamy się do codziennego w dobrem postępu, przeto gnuśniejemy
w niedołęstwie i oziębłości.
3. Gdybyśmy doskonale umarli sobie samym,
a wewnątrz mniej byli uwikłani, wtedy zdołalibyśmy
wznieść umysł w Niebiosa i w Bożej zatapiać się mądrości.
Jedyną, ale też największą ku temu przeszkodą jest to: że od żądz
i namiętności wolni nie jesteśmy, ani
też na doskonałą drogę Świętych
wejść nie usiłujemy.
A za lada przeciwnością, wnet
upadamy na sercu i zwracamy się
ku ludzkim pociechom.
4. Gdybyśmy usiłowali dotrwać
w boju jak mężni rycerze, ujrzelibyśmy zstępującą ku nam z Nieba
pomoc Bożą.
Bóg zawsze jest gotów wspierać
walecznych i ufających łasce Jego,
bo On nastręcza nam walkę, abyśmy
zwyciężali.
Jeśli tylko na spełnianiu zewnętrznych obowiązków zakładamy postęp w religji, rychło się skończy
pobożność nasza.
A więc
przyłóżmy siekierą do korzenia,1
abyśmy, oczyściwszy się
z namiętności, osiągnęli spokojność
myśli.
Ewangelia wg św. Mateusza 3,10 1
"Bo już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Przeto wszelkie drzewo, które nie daje owocu dobrego, będzie wycięte i w ogień wrzucone."
5. Gdybyśmy co roku jedną przynajmniej wadę z siebie wykorzenili,
wkrótce stalibyśmy się doskonałymi
ludźmi.
Lecz przeciwnie, często czujemy,
żeśmy byli lepszymi i czystszymi
w początkach nawrócenia, niźli po
wielu latach od poświęcenia się Bogu.
Żarliwość i postęp nasz w cnocie
codzień wzrastaćby powinny; a dziś
i to już za wiele uważamy, jeśli kto
choć cząstkę pierwszej żarliwości
zachował.
Gdybyśmy z początku cokolwiek
przymusu względem siebie użyli,
wszystko potem szłoby nam z łatwością i weselem.
6. Ciężko jest pozbywać się nałogów, lecz ciężej jeszcze przeciw
własnej iść woli.
Lecz jeśli nie pokonasz się w małych i lekkich rzeczach,
jakże w trudniejszych zwyciężysz?
Oprzyj się od początku skłonności
swojej i zaniechaj złego nałogu, aby
cię potem nieznacznie nie wprowadził w gorsze zawikłanie.
O! gdybyś zważył, ilebyś sobie
pokoju, a drugim radości mógł przynieść, pilnie czuwając nad sobą,
sądzę, że byłbyś nierównie gorliwszym
w doskonaleniu ducha.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XII
O pożytku z przeciwności
1. Dobrze to jest, że doświadczamy niekiedy przykrości
i przeciwności; albowiem one częstokroć budzą
serce w człowieku, przypominając
mu, że jest na wygnaniu, i że przeto
niema pokładać nadziei w żadnej
rzeczy tego świata.
Dobrze to jest, że spotykamy czasem przeciwników
i że źle i opacznie sądzeni bywamy, wtedy nawet
kiedy dobrze czynimy i kiedy mamy
najlepsze chęci; albowiem to nas
częstokroć pobudza do pokory,
a broni od próżnej chwały.
Wtedy także lepiej szukamy Boga,
wewnętrznego świadka naszego, kiedy zewnątrz ludzie nas lekceważą
i wierzyć nam nie chcą.
2. A przeto człowiek takby się
powinien w Bogu utwierdzić, aby nie
miał potrzeby uganiać się za rozlicznemi pociechami ludzkiemi.
Kiedy człowiek dobrej woli troskami, albo pokusami, albo złemi
myślami bywa trapiony, wtedy przekonywa się i czuje, że Bóg mu jest
nad wszystko potrzebny, i że bez
Boga nic dobrego uczynić nie może.
Wtedy także smuci się, jęczy
i modli się w swej nędzy.
Wtedy tęskno mu żyć dłużej
i z upragnieniem wygląda śmierci;
ażeby uwolniony z więzów cielesnych,
mógł się z Chrystusem połączyć.
Wtedy także doskonale poznaje,
że prawdziwe bezpieczeństwo i pokój zupełny na tym świecie stale
trwać nie mogą.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XIII
O opieraniu się pokusom
1. Dopóki żyjemy na tym świecie.
bez utrapienia pokusy być nie możemy.
Stąd u Joba napisano jest:
bojowaniem jest żywot człowieczy na ziemi.1
Każdy przeto powinien troskliwie
mieć się na baczeniu przeciw pokusom i czuwać w modlitwie; aby się
nie dał uwieść szatanowi, który nigdy nie zasypia,
lecz jako lew ryczący krąży, szukając, kogoby pożarł2
Nikt nie jest tak doskonały i święty,
aby kiedy niekiedy pokus doświadczać nie miał, i nigdy zupełnie
od nich wolni być nie możemy.
-------------
Księga Hioba 7,1 1
"Bojowanie jest żywot człowieczy na ziemi a jako dni najemnicze, dni jego."
-------------
1 List św. Piotra 5,8 2
"Trzeźwymi bądźcie a czujcie: boć przeciwnik wasz diabeł jako lew ryczący krąży, szukając kogo by pożarł."
2. Częstokroć jednak pokusy są
człowiekowi bardzo użyteczne, chociaż bardzo dokuczliwe i ciężkie, albowiem służą one ku upokarzaniu,
oczyszczaniu i doskonaleniu człowieka.
Każdy Święty przez wiele utrapień i pokus przechodził, i przez nie
to wzrósł w doskonałość swoją.
Lecz ci, którzy nie oparli się pokusom, ci i upadli i stali się godnymi odrzucenia.
Nie masz tak skrytkego zakonu, ani tak skrytego miejsca, gdzieby nie
było pokus, albo przeciwności.
3. Człowiek, dopóki żyje, nie jest
zupełnie wolny od pokus, w nas bowiem
jest ich zaród i przyczyna, odkąd w pożądliwości rodzimy się.
Skoro jedna dolegliwość lub pokusa odstępuje,
wnet druga przychodzi i zawsze cierpieć musimy, albowiem człowiek utracił dobro pierwotnej szczęśliwości swojej.
Wielu usiłuje uciec od pokus,
a głębiej w nie wpada.
Przez samo uciekanie zwyciężyć
nie możem, lecz przez cierpliwość
i prawdziwą pokorę, od wszystkich
nieprzyjaciół silniejszymi się staniemy.
4. Kto zło powierzchownie tylko uchyla, a nie wyrywa je z korzeniem, ten mało postąpi w dobrem;
a owszem silniejsze i natarczywsze
pokusy rychło na niego uderzać
będą.
Pomału, przy wielkiej cierpliwości
i wytrwałości, a przy pomocy Boga,
lepiej zwyciężysz, niźli przez własną
surowość i uporczywość.
W razie pokusy, szukaj dobrej rady; a z cierpiącym pokusy nie obchodź się twardo, lecz pocieszaj go,
jakbyś pragnął, aby ciebie pocieszano.
5. Niestałość umysłu i małe zaufanie w Bogu, są początkiem
wszystkich złych pokus.
Albowiem jak łódź bez steru jest
na wszystkie strony bałwanami miotana, tak człowiek,
niedołężny i niestały w postanowieniu swojem rozlicznemi pokusami miotany bywa.
W ogniu doświadcza się żelazo,1
a w pokusach mąż sprawiedliwy.
Częstokroć nie wiemy, co możemy,
lecz pokusa odkrywa, czem jesteśmy.
Czuwać wszelako należy nadewszystko w początkach pokusy;
łatwiej bowiem pokonać nieprzyjaciela,
jeśli wszelkiemi sposobami wzbrania mu się wejścia do duszy i zabiega drogę, skoro do drzwi myśli
kołatać zaczyna.
Stąd powiedziano:
w początkach złemu zaradzaj; na próżno używasz leków, kiedy przez długą odwlokę choroba się wzmogła.2
Albowiem, naprzód powstaje prosta myśl, potem żywe wyobrażenie,
potem upodobanie, potem występne
poruszenie serca, nakoniec przyzwolenie.
I tak, powoli, złośliwy nieprzyjaciel wykracza zupełnie do serca, kiedy
mu się z początku nie daje odporu.
A im kto dłużej gnuśnieje i opór
odwleka, tem słabszym jest w sobie
codzień, a nieprzyjaciel tem potężniejszym przeciwko niemu się stawa.
-------------
sentencja własna 2
"autor: Tomasz à Kempis"
6. Jedni doznają cięższych pokus
w początku nawrócenia swojego, drudzy zaś przy końcu życia.
Innych trapią one niemal przez
całe życie.
Innych mało kiedy i niezbyt srodze nawiedzają; a to wszystko podług rozporządzenia mądrości i sprawiedliwości Bożej, która waży stan
i zasługi każdego, i wszystko prowadzi ku zbawieniu wybranych swoich.
7. Nie powinniśmy przeto rozpaczać w czasie pokuszenia; lecz tem
goręcej prosić Boga, aby nas w każdym ucisku wesprzeć raczył; a On
zaiste, podług słów św. Pawła:
nie dopuści kusić nas nad to, co możemy, i taki da obrót pokusom, abyśmy je zwyciężyć mogli.1
We wszelkich utrapieniach i pokusach
uniżajmyż tedy dusze nasze pod mocną ręką Boga,2
albowiem
On pokornych w duchu wybawi
i wywyższy.
-------------
1 List do Koryntian 10,13 1
"Pokuszenie was niechaj nie zajmuje, jedno ludzkie. Lecz wierny jest Bóg, który nie dopuści kusić was nad to, co możecie, ale z pokuszeniem uczyni też wyszcie, abyście znosić mogli."
-------------
1 List św. Piotra 5,6 1
"Uniżajcież się tedy pod mocną rękę Bożą, aby was wywyższył czasu nawiedzenia,"
8. W utrapieniach i pokusach
doświadcza się człowiek, ile postąpił w dobrem; tam też zasługa jest
większa a cnota lepiej się objawia.
I cóż wielkiego, że człowiek jest
nabożny i żarliwy wtedy, kiedy mu
nic nie dolega; lecz jeśli w razie
przeciwności zachowuje się cierpliwie, wtedy jest nadzieja wielkiego
postępu.
Niektórych strzeże Bóg od wielkich
pokus, a małym, codziennym często
oprzeć się nie mogą, ażeby, upokorzeni tym sposobem, nigdy nie ufali
sobie w wielkich pokusach, kiedy
pod tak małemi upadają.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XIV
O unikaniu porywczego sądzenia
1. Zwróć oczy ku sobie samemu,
a strzeż się sądzić cudze sprawy.
W sądzeniu o drugich, człowiek
napróżno się trudzi, często błądzi
i łatwo grzeszy; siebie zaś samego sądząc i badając, zawsze pożytecznie pracuje.
Zwykle sądzimy o rzeczy podług tego, jak nam do serca przypada,
albowiem miłość własna pozbawia nas łatwo prawego sądu.
Gdyby Bóg był zawsze jedynym
celem żądań naszych, nie obruszałoby nas tak łatwo to, co sprzeciwia się
zmysłom naszym.
2. Lecz często wewnątrz nas ukrywa się, lub zewnątrz przychodzi to,
co nas także ku sobie ciągnie.
Wielu jest, którzy w tem, co czynią, siebie samych mają na celu, a
o tem nie wiedzą.
Zdają się bezpiecznego używać pokoju, dopóki wszystko się dzieje podług ich woli i zdania; skoro jednak
inaczej się dzieje, wnet obruszają się
i smutni są.
Z powodu różności uczuć i mniemań często wszczynają się niesnaski między przyjaciółmi, między rodakami, między ludźmi pobożnymi,
a nawet między zakonnikami.
3. Trudno jest pozbyć się dawnego nawyknienia i nikt nie daje się
chętnie prowadzić wbrew własnemu
zdaniu.
Jeśli więcej opierasz się na rozumie lub biegłości twojej, niźli na
cnocie poddania się Bogu, którą nam
Chrystus okazał; niezawsze i nieprędko światło mieć będziesz, albowiem Bóg chce, abyśmy się Jemu
zupełnie poddali, a gorącą ku Niemu miłością wznieśli się ponad
wszystkie sądy rozumu naszego.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XV
O uczynkach, pochodzących z miłości
1. Dla żadnej rzeczy tego świata,
dla żadnego przywiązania do jakiegobądź człowieka, nic złego czynić
nie należy; jeśli jednak dobro czyje
tego wymaga, można uczynek dobry
przerwać, lub na lepszy zamienić.
Tym bowiem sposobem dobry uczynek nie psuje się, lecz owszem
ulepsza się.
Bez miłości wszelki zewnętrzny
uczynek na nic się nie przyda; cokolwiek zaś z miłości się czyni,
chociaż napozór małe i liche, wszakże
to wszystko wielce pożytecznem się
staje.
Albowiem Bóg więcej ceni pobudkę, dla której ktoś czyni, aniżeli sam
uczynek.
2. Wiele czyni, kto wiele kocha.
Wiele czyni, kto to, co czyni, dobrze
czyni.
Dobrze czyni, kto więcej dobru
powszechnemu, niż własnej woli służy.
Częstokroć to, co zdaje się być
miłością, jest raczej zmysłowością;
albowiem przyrodzona skłonność,
własna wola, nadzieja nagrody, przywiązanie do wygód rzadko chcą nas
opuścić.
3. Kto ma miłość prawdziwą i doskonałą, ten w niczem nie szuka
siebie, lecz pragnie, aby się wszystko
działo na chwałę Bożą.
Nikomu też nie zazdrości, ponieważ nie ceni żadnej własnej uciechy, ani też w sobie samym chce
się weselić; lecz nadewszystko pragnie radować się w Bogu szczęściem
błogosławionych.
Jeśli się coś dobrego zdarza, nie
przypisuje tego nikomu, lecz w zupełności odnosi to do Boga, który jest
źródłem wszelkiego dobra i w którym
ostatecznie wszyscy Święci odpoczywają w rozradowaniu niebieskiem.
Ktoby miał choć iskierkę prawdziwej miłości, o jakby czuł marność wszystkiego, co ziemskie!
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XVI
O znoszeniu wad cudzych
1. Czego człowiek w sobie lub
w innych poprawić nie może, cierpliwie to znosić powinien, aż Bóg
inaczej rozrządzi.
Myśl, że może to tak lepiej, dla
doświadczenia cierpliwości twojej,
bez której niewiele ważą zasługi
nasze.
Jednakże wśród takich przeszkód
powinieneś błagać Boga, aby cię
wesprzeć raczył, iżbyś je mógł łagodnie znosić.
2. Jeśli kto, raz i drugi raz upomniany, nie poprawia się,
nie spieraj się z nim, lecz wszystko porucz
Bogu, aby się spełniła wola Jego
i cześć we wszystkich sługach Jego;
a Bóg złe na dobre przemienić umie.
Staraj się być cierpliwym w znoszeniu wszelkich wad i ułomności
cudzych, albowiem i ty masz ich niemało, a drudzy znosić je muszą.
Jeśli sam takim, jakim chcesz, stać
się nie możesz, jakże drugich po twej
woli mieć zdołasz?
Radzibyśmy, aby wszyscy byli doskonałymi, a sami z wad naszych
oczyszczać się nie chcemy.
3. Chcemy, aby innych ostro napominano, a sami napominani być nie
chcemy.
Nie podoba się nam bezkarna innych swawola, a nie chcemy, aby
nam czegokolwiek odmawiano.
Chcemy, aby innych krępowano
ostremi prawami, a nie cierpimy, aby
nas powściągano.
Stąd widać, jak rzadko bliźnich
narówni ze sobą ważymy.
Gdyby wszyscy byli doskonali,
cóż wtedy mielibyśmy do znoszenia
od innych dla miłości Boga?
4. Aleć teraz Bóg tak urządził,
abyśmy się uczyli
jeden drugiego brzemiona nosić, 1
albowiem nikt
nie jest bez wady, nikt bez grzechu, nikt sam sobie nie wystarczy,
nikt tak mądry, aby sobie we wszystkiem zaradził, a więc potrzeba, abyśmy jedni drugich nawzajem znosili,
cieszyli, wspierali, uczyli i napominali.
Jak zaś wielkiej kto jest cnoty,
najlepiej się to wyjawia w razie przeciwności.
Albowiem przygody nie czynią
człowieka ułomnym, lecz jakim jest,
okazują.
-------------
List do Galatów 6,2 1
"Jeden drugiego brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusów."
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XVII
O życiu zakonnem
1. Potrzeba, abyś się uczył siebie
samego w wielu rzeczach przełamywać, jeśli chcesz z innymi zachować pokój i zgodę.
Niemała to rzecz w klasztorach
lub zgromadzeniach mieszkać, a tam
bez kłótni obcować i wiernie aż do
śmierci wytrwać.
Błogosławiony, kto tam żył dobrze i skończył szczęśliwie.
Jeśli chcesz należycie wytrwać i udoskonalić się, miej się za wygnańca,
pielgrzymującego po tej ziemi.
Jeśli chcesz prowadzić żywot zakonny, potrzeba, abyś dla Chrystusa
zaparł się własnego rozumu.
2. Suknia zakonna i postrzyżyny
mało znaczą, lecz zmiana obyczajów i zupełne umorzenie namiętności to stanowi prawdziwego zakonnika.
Kto szuka czego innego, jak samego Boga i zbawienia swej duszy, nie znajdzie jeno boleść i utrapienie.
Nie może też długo zachować się w pokoju, kto nie usiłuje być najmniejszym i wszystkim uległym.
3. Przyszedłeś służyć, a nie królować: wiedz, żeś powołany do cierpienia i pracowania,
nie zaś do bezczynności i próżnej mowy.
Tu więc doświadczają się ludzie,
jako złoto w ogniu.
Tu nikt nie może wytrwać, jeno
ten, który całem sercem upokorzy
się dla Boga.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XVIII
O przykładach Ojców Świętych
1. Wpatruj się w żywe przykłady
Ojców świętych, w których jaśniała
prawdziwa doskonałość i religja,
a ujrzysz, jak małem i prawie niczem jest to, co my czynimy.
Ach czemże jest życie nasze, w porównaniu z ich życiem!
Święci i przyjaciele Chrystusa służyli Panu w głodzie i pragnieniu, w
zimnie i nagości, w pracy i znoju, w
czuwaniu i postach, w modlitwie
i świętem rozmyślaniu, w licznych
prześladowaniach i obelgach.
2. O! Jak liczne i ciężkie dolegliwości wycierpieli Apostołowie, Męczennicy, Wyznawcy, Dziewice i
wszyscy inni, którzy chcieli wstępować w ślady Chrystusa.
Albowiem nienawidzili na tym świecie dusz swoich, aby je na wieczny żywot posiadać mogli.1
O! jak ostre i Bogu oddane życie
Ojcowie święci na pustyni wiedli, jak
długie i ciężkie wytrzymali pokusy!
Jak często przez nieprzyjaciela dręczeni byli!
Jak liczne i gorące modlitwy do Boga wznosili!
Jak srogie umartwienia sobie zadawali! Z jak wielką gorliwością i zapałem dążyli ku
udoskonaleniu ducha! Jak mężne boje
staczali dla poskromienia wad swoich! Jak czystą i prostą myśl zawsze
ku Bogu zwróconą mieli!
Przez cały dzień pracowali, a długo w noc modlili się, chociaż i wśród
pracy nie przestawali modlić się myślą i sercem.
-------------
Ewangelia wg św. Jana 12,25 1
"...samo zostawa, lecz jeśli obumrze, wielki owoc przynosi. Kto miłuje duszę swą, traci ją, a kto nienawidzi dusze swojej na tym świecie, ku wiecznemu żywotowi strzeże jej."
3. Wszelki czas obracali ku pożytkowi swej duszy, a wszelka godzina poświęcona służbie Bożej krótka
się im być zdała.
A dla wielkiej słodkości rozmyślania o Bogu zapominali nawet
o potrzebie cielesnego posiłku.
Zrzekali się wszelkich bogactw,
dostojeństw, zaszczytów, przyjaciół
i związków: nic ze świata mieć nie
żądali; zaledwie brali zeń rzeczy do
utrzymania życia konieczne, ubolewając nad tem, że w koniecznych
potrzebach ciału służyć muszą.
Byli przeto ubodzy co do rzeczy
ziemskich, lecz bardzo bogaci w łaskę i cnotę.
Zewnątrz byli pozbawieni wszystkiego, lecz wewnątrz wzmagali się
w łaskę i pociechę Bożą.
4. Światu byli obcymi, lecz Bogu
najbliższymi i poufałymi przyjaciółmi.
Samym sobie wydawali się nicością, a świat nimi pogardzał, lecz
w oczach Boga byli drogimi i godnymi Jego miłości.
Trwali w prawdziwej pokorze, żyli
w prostodusznem posłuszeństwie, chodzili w miłości i cierpliwości, i dlatego
codziennie wzrastali w duchu i wielką łaskę zyskiwali u Boga.
Ojcowie ci dani są na wzór wszystkim zakonnikom, i więcej pobudzać
nas mają do żarliwego doskonalenia
się, aniżeli mnóstwo oziębłych pociągaćby nas mogło do niedbałości i rozprzężenia.
5. O! Jak wielka była żarliwość
wszystkich zakonników, w początkach
ich świętego powołania.
O! Jakaż pobożność w modlitwie,
jakie współubieganie się w cnocie,
jaka przykładna karność, jakie uszanowanie i posłuszeństwo dla reguły
zakonodawcy kwitnęły w nich wszystkich!
Pozostałe jeszcze ich ślady świadczą, iż byli ludźmi prawdziwie doskonałymi i świętymi ci, którzy tak
dzielnie walcząc, siebie zwyciężyć
i świat zdeptać umieli.
A dziś już i ten za wielkiego uchodzi, kto nie przestępuje reguły, i ten,
który zdoła cierpliwie dźwigać to
czego się podjął.
6. O niedbalstwo i oziębłości nasza! Iż tak rychło stygniemy w pierwotnej żarliwości; a z powodu tego
niedbalstwa i oziębłości życie nam
już obmierzło.
Obyś, widząc już tyle przykładów
ludzi pobożnych, nie usypiał w sobie
doreszty chęci doskonalenia się w
cnotach.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XIX
O ćwiczeniach dobrego zakonnika
1. Życie dobrego zakonnika wszystkiemi cnotami celować powinno,
aby takim był wewnątrz, jakim się zewnątrz ludziom wydaje.
I zaiste, daleko doskonalszym wewnątrz być powinien, aniżeli to zewnątrz okazać można: albowiem
świadkiem naszym jest Bóg, którego,
gdziekolwiekbyśmy byli, powinniśmy
czcić jak najwięcej, a w obliczu Jego
postępować czyści, jak aniołowie.
Każdego dnia powinniśmy odnawiać postanowienia nasze, i tak się
do żarliwości pobudzać, jakgdybyśmy się dziś dopiero nawracali,
i mówić:
Panie i Boże mój! Wspieraj mię
w dobrem postanowieniu mojem,
i w świętej służbie Twojej; i daj mi
dziś, teraz, doskonale rozpocząć; albowiem to, com dotąd uczynił, niczem
jest.
2. W miarę czystości postanowienia naszego udoskonalenie
się nasze iść będzie: a wielkiej pilności
potrzeba temu, kto szczerze w dobrem
postępować pragnie.
A jeśli i ten, który najmocniej sobie coś postanowił, często ustaje, cóż
będzie z tym, którego postanowienia
są nieczęste lub słabe?
Wielorakiemi sposobami zdarza się,
iż odstępujemy postanowienia naszego: a lekkie nawet
opuszczenie ćwiczeń rzadko przejdzie bez jakiejś
szkody na duszy.
Sprawiedliwi opierają postanowienia swoje raczej na łasce Bożej,
aniżeli na własnym rozumie: a cokolwiek
przedsiębiorą, w Bogu jedynie pokładają całą ufność swoją.
Albowiem człowiek zamierza, a Bóg rozrządza,1a droga człowieka nie jego jest2
-------------
Księga Przysłów 16,9 1
"Serce człowiecze rozrządza drogi swoje, ale PANSKA jest prostować kroki jego."
-------------
Księga Jeremiasza 10,23 1
"Wiem, PANIE, że droga człowiecza nie jest jego ani jest rzecz męża, aby chodził a prostował kroki swoje."
3. Jeśli z powodu pobożności, lub
dla braterskiej usługi opuszcza się
niekiedy zwykłe ćwiczenie, łatwo je
potem nagrodzić można.
Lecz jeśli opuszczamy je przez zaniedbanie, lub przez oziębłość, wtedy
niemała jest wina i złe jej skutki
wnet uczuć się nam dadzą.
Usiłujmy o ile możemy, bo i tak
jeszcze nie wszystkich lekkich unikniemy upadków.
Zawsze jednak postanowić należy
coś pewnego; mianowicie przeciwko
temu, co nam najwięcej do postępu
w dobrem przeszkadza.
Z równą bacznością rozbierać i urządzać mamy tak wewnętrzne jak
zewnętrzne sprawy nasze, bo od jednych i od drugich postęp nasz
w dobrem zależy.
4. Jeśli nie możesz być w ciągłem skupieniu ducha,
przynajmniej w pewnych chwilach wchodź w siebie: a
przynajmniej raz na dzień, to jest
rano albo wieczorem.
Z rana postanawiaj, jakim masz
być dzień cały; wieczorem rozważaj,
jakim dziś byłeś w myśli, w słowie i
w uczynku: boś może w nich nieraz
obraził Boga i bliźniego.
Uzbrój się, jako rycerz, przeciwko
złościom szatańskim. Bądź wstrzemięźliwy, a wszelką cielesną skłonność łatwiej pohamujesz.
Nie puszczaj się nigdy na zupełne
próżnowanie, lecz albo czytaj, albo
pisz, albo módl się, albo rozmyślaj,
albo zajmuj się pracą jaką dla wspólnego dobra.
Lecz co się tyczy prac ręcznych,
temi z pewną miarą zatrudniać się
należy, i nie wszyscy zarówno oddawać się im mogą.
5. Co nie należy do wspólnych obowiązków, z tem się pokazywać
nie trzeba: albowiem w utajeniu
bezpieczniej każdy pracować będzie.
Strzeż się jednak, abyś dla swych
osobnych ćwiczeń nie zaniedbywał
obowiązków wspólnych: lecz wypełniwszy zupełnie i wiernie to, coś
zwykle czynić powinien, i co ci nowego rozkazano, jeśli ci jeszcze czas
pozostaje, oddaj się sobie samemu,
idąc za popędem pobożności twojej.
Nie wszyscy jednakiem ćwiczeniem zajmować się mogą: temu bo
wiem to, tamtemu zaś inne lepiej
służy.
A nawet ze względu na czas stosowny rozmaite wybiera się ćwiczenia;
inne bowiem w dni świąteczne, inne
zaś w dni powszednie bardziej przystoją.
Innych potrzebujemy w czasach
pokusy, a innych w czasie pokoju
i wypoczynku.
Innym myślom oddać się wypada,
gdy nas smutek uciska, a innym, kiedy się w Bogu weselimy.
6. W święta główniejsze należy
podwajać ćwiczenia nasze: i tem goręcej prosić Świętych o wstawianie się za nami.
Od święta do święta tak sobie postępujmy, jakgdybyśmy
w tym przeciągu czasu świat ten opuścić, a do
wiecznego świata przejść mieli.
Dlatego też w czasach, więcej poświęconych nabożeństwu, powinniśmy troskliwiej przygotowywać się,
bogobojniej zachowywać się i wszelkich obowiązków i przepisów ściślej
dopełniać, jako ci, którzy wkrótce
nagrodę pracy z rąk Bożych odebrać mamy.
7. A jeśli czas tej zapłaty jeszcze
odłożony zostanie, myślmy, żeśmy
jeszcze niedosyć przygotowani, i jeszcze niegodni tej wielkiej chwały,
która się nam objawi w czasie przeznaczonym: a usiłujmy lepiej przygotować się do zejścia z tego świata.
U św. Łukasza Ewangelisty powiedziano jest:
Błogosławiony on sługa, którego Pan przyszedłszy,
czuwającym znajdzie.
Zaprawdą powiadam wam, nad
wszystkiem, co ma, postanowi go.1
-------------
Ewangelia wg św. Łukasza 12,43 1
"Błogosławiony on sługa, którego pan przyszedszy, znajdzie tak czyniącego."
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XX
O zamiłowaniu samotności i milczenia
1. Szukaj sposobnego czasu do
wnikania w samego siebie, a o dobrodziejstwach Bożych często rozmyślaj.
Omijaj to, co tylko zaciekawia,
a takie obieraj czytanie, które więcej służy do wzbudzenia skruchy,
niż do zabawienia umysłu.
Nie wdawaj się w niepotrzebne
rozmowy; zaniechaj próżniackich rozrywek; nie słuchaj nowinek i plotek;
a znajdziesz czas obfity i sposobny
do pobożnego rozmyślania.
Najwięksi Święci, ile mogli, unikali towarzystwa ludzi, a Bogu w ukryciu służyć woleli.
2. Powiedział ktoś:
Ile razy poszedłem między ludzi, mniejszym wróciłem człowiekiem.
1
Częstokroć doświadczamy tego,
kiedy się wdajemy w długie rozmowy.
Łatwiej jest zupełnie milczeć, aniżeli nie wykroczyć słowem.
Łatwiej jest w domu bezpiecznie
przebywać, aniżeli poza domem dostatecznie ustrzec siebie od złego.
A przeto kto dąży do wewnętrznego i duchowego życia, ten na
wzór Jezusa zgiełku unikać powinien.
Ten tylko bezpieczny wśród ludzi,
kto rad ukrywa się przed nimi.
Ten tylko bezpieczny w mowie, kto
chętnie milczy.
Ten tylko bezpieczny na przełożeństwie, kto rad być podwładnym.
Ten tylko bezpieczny w rozkazywaniu, kto dobrze się nauczył być
posłusznym.
-------------
Lucjusz Anneusz Seneka 1
"listy moralne do Lucyliusza, list 7"
3. Ten tylko bezpiecznie weseli
się, kto ma w sobie świadectwo dobrego sumienia.
To jednak bezpieczeństwo Świętych było zawsze pełne bojaźni Bożej.
A chociaż jaśnieli oni wielkiemi
cnotami i obfitowali w łaskę Bożą,
niemniej jednak czuwali nad sobą
i w sobie pokornymi byli.
Przeciwnie, bezpieczeństwo złych
ludzi rodzi się z pychy i zarozumiałości, i służy tylko ku własnemu
ich oszukaniu i zagubię.
Nigdy sobie nie obiecuj bezpieczeństwa w tem życiu, chociażby ci
się zdawało, żeś dobrym zakonnikiem, albo pobożnym pustelnikiem.
Często ci, którzy byli w wyższym
szacunku u ludzi, doznawali większych niebezpieczeństw dlatego, że
samym sobie nazbyt ufali.
Stąd dla wielu pożyteczniej jest,
aby nie byli zupełnie wolni od pokus, lecz aby częściej niemi nagabywani byli; a to dlatego, żeby zbyt
sobie nie ufali; żeby w pychę nie
rośli; żeby nie skłaniali się zbyt ku
zewnętrznym pociechom.
O jak czyste zachowałby sumienie
ten, ktoby nigdy nie szukał przemijających radości i nigdy nie zajmował się światem.
O jak wielkiego pokoju i błogiego
wypoczynku używałby ten, któryby
wszelką próżną troskliwość precz odrzucił, a myślał tylko o Bogu i o zbawieniu, a całą nadzieję swoją w Bogu
położył.
4. Nikt nie stanie się godzien niebieskiej pociechy,
jeśli pilnie w świętej skrusze ćwiczyć się nie będzie.
Jeśli chcesz wzbudzić w sobie serdeczną skruchę,
wejdź do izdebki twojej i oddal się od zgiełku świata,
podług tego, jak napisano jest:
na lożach waszych żałujcie.1
W izdebce
twojej to znajdziesz, co często gubisz na świecie.
Izdebka twoja, jeśli w niej samotnie przebywasz, staje ci się słodką,
lecz jeśli ją często opuszczasz, rodzi
tęsknotę i niesmak. Jeśli od początku nawrócenia twego ciągle
w niej przemieszkiwać i pilnować jej
będziesz, stanie się zczasem miłą
przyjaciółką i najwdzięczniejszą pociechą.
-------------
Księga Psalmów 4,5 1
"Gniewajcie się, a nie grzeszcie! Co mówicie w sercach waszych, na łóżkach waszych żałujcie."
5. W milczeniu i spokojności doskonali się dusza pobożna i przenika skrytości Pisma Świętego.
Tam też znajduje potoki łez, któremi w każdą noc obmywa się i oczyszcza; a tem poufałej i ściślej łączy
się ze Stwórcą swoim, im dalej usuwa się od wszelkiego zgiełku światowego.
Kto przeto oddala się od znajomych i przyjaciół, ku temu się Bóg
przybliży z świętemi Aniołami swemi.
Lepiej jest żyć w ukryciu, a mieć
staranie o duszy swojej; niż czynić
cuda, a zbawienie swe zaniedbywać.
Dla zakonnika chwalebna jest rzecz
rzadko z domu wychodzić, unikać
widywania się z ludźmi i pokazywania się przed nimi.
6. Dlaczego chcesz to widzieć, czego mieć nie godzi się?
A świat przemija i pożądliwość jego.1
Pożądania zmysłowe ciągną do
wyjścia z domu tu i ówdzie; lecz gdy
przeminie godzina, cóż odnosisz?
Oto obciążone sumienie i rozproszenie serca.
Wesołe wyjście sprawia częstokroć
smutny powrót; a wesoła wieczorna
zabawa zasępia nieraz następny poranek.
Tak wszelka zmysłowa radość mile
wchodzi: ale nakoniec gryzie i zabija.
-------------
1 List św. Jana 2,17 1
"A świat przemija i pożądliwość jego. Lecz kto czyni wolą Bożą, trwa na wieki."
7. Cóż obaczysz gdzie indziej, czegobyś tu nie widział? Oto widzisz
niebo, ziemię i wszystkie żywioły;
a wszystko co jest, z nich uczynione
jest.
I gdzież ujrzysz coś takiego, coby
długo pod słońcem trwać mogło?
Myślisz może, że się nasycisz, lecz
tego nigdy nie dopniesz.
Gdybyś widział świat cały przed
sobą, cóżby to było? Marne widziadło!
Wznieś oczy ku Bogu; a przepraszaj za swoje niedbalstwa i grzechy.
Zostaw marności marnym; a sam
dąż ku temu, coć Bóg przykazał.
Zamknij za sobą drzwi twoje
i przyzwij ku sobie Jezusa, Ukochanego twego.
I z nim pozostań w izdebce twojej, albowiem nie znajdziesz nigdzie
tyle pokoju.
Gdybyś nie wychodził od siebie,
a żadnych pogłosek nie słuchał, lepiejbyś zachował słodki a bezpieczny
pokój. Lecz skoro bawisz się niekiedy słuchaniem nowinek, musisz za to
cierpieć niepokój serca.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XXI
O skrusze serca
1. Jeśli chcesz postąpić nieco w dobrem, zachowaj się w bojaźni Bożej
i nie chciej zbytniej wolności: lecz
w wielkiej karności trzymaj wszystkie zmysły swoje i nie oddawaj się
niestosownej radości.
Oddaj się skrusze serca, a znajdziesz pobożność.
Skrucha otwiera wiele darów, które przez rozprzężenie
prędko utracamy.
Dziwna jest, jak może czasem mocno weselić się w tem życiu człowiek,
który swoje wygnanie i tak liczne
niebezpieczeństwa duszy czuje i rozważa.
2. Z powodu lekkomyślności i lekceważenia win swoich nie czujemy
boleści duszy; lecz częstokroć śmiejemy się płocho wtedy, kiedybyśmy
gorzko płakać powinni.
Niemasz ani prawdziwej wolności ani dobrego wesela, jeno przy
dobrem sumieniu, a w bojazni Bożej.
Szczęśliwy, kto może się pozbyć
roztargnień, a skupić się w sobie ze
świętą skruchą.
Szczęśliwy, kto od siebie odpycha to wszystko, cokolwiek może
splamić albo obciążyć sumienie jego.
Walcz mężnie; nałóg zwycięża się
nałogiem.
Jeśli umiesz odrywać się od ludzi, oni też pozwolą, abyś czynił to,
co masz czynić.
3. Nie wdawaj się w cudze sprawy,
ani się mieszaj do czynności starszych.
Miej zawsze oko naprzód na siebie, a szczególniej
upominaj sam siebie, pierwej niż kogobądź z najmilszych tobie.
Jeśli ci ludzie nie sprzyjają, nie
smuć się z tego, lecz tem się ciężko
zasmucaj, że nie strzeżesz samego
siebie tak czujnie i opatrznie, jak
przystało na sługę Bożego i na pobożnego zakonnika.
Często pożyteczniej i bezpieczniej
jest nie mieć w tem życiu wiele pociech, zwłaszcza zmysłowych.
Jeśli zaś nie miewamy pociech Bożych, jeśli je rzadziej czujemy, nasza w tem wina: bo nie staramy się
o skruchę serca, bo niezupełnie odrzucamy marne zewnętrzne pociechy.
4. Uznaj się niegodnym Bożej pociechy, ale godnym raczej wielkiego
utrapienia.
Kiedy człowiek ma doskonałą skruchę, wtedy cały świat ciężki mu jest gorzki.
Człowiek dobry zawsze znajduje
dostateczne powody do żalu i płaczu.
Albowiem, czy przypatruje się sobie,
czy o bliźnim rozmyśla, wie, iż
tu nikt bez utrapienia nie żyje.
A im ściślej w siebie wgląda, tem
bardziej boleje.
Przedmiotem słusznego żalu i wewnętrznej skruchy są grzechy i wady nasze,
w których tak grzęźniemy, iż rzadko kiedy zdolni jesteśmy
wznieść się do rozmyślania o rzeczach niebieskich.
5. Gdybyś częściej rozmyślał o
śmierci, niż o długiem życiu, bezwątpienia gorliwiejbyś się poprawiał.
Gdybyś też przyszłe piekielne albo
czyścowe kary serdecznie rozważał,
sądzę, że chętniejbyś znosił boleści
i prace i nie obawiałbyś się ostrego
życia.
Lecz ponieważ te myśli nie dochodzą do serca naszego,
i jeszcze lubimy to, co zmysłom schlebia, dlatego jesteśmy jeszcze oziębli i bardzo
leniwi.
6. Że nędzne ciało uskarża się tak
łatwo, pochodzi to często z ubóstwa
ducha.
Módl się więc pokornie do Pana,
aby ci dał ducha skruchy, i mów
z Prorokiem:
Nakarm mię, Panie chlebem płaczu i napój kielichem łez.1
-------------
Księga Psalmów 80,6 1
"Będziesz nas karmił chlebem płaczu a będziesz napawał nas łzami miarą?"
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XXII
O rozważaniu nędzy ludzkiej
1. Gdziekolwiek jesteś, dokądkolwiekbyś się obrócił,
wszędzie nędznym będziesz, jeśli się nie nawrócisz
do Boga.
Czemu się tem troskasz, że ci
się nie powodzi tak, jak chcesz i pragniesz?
A komuż wszystko idzie po
myśli i po woli jego?
Ani mnie, ani tobie, ani żadnemu
z ludzi na ziemi.
Nikt na tym świecie nie jest bez
ucisku i utrapienia, chociażby był Papieżem lub królem.
Komuż tu najlepiej? Zaprawdę, temu który umie cierpieć dla Boga.
2. Wielu ludzi słabych i niedołężnych powiada: oto szczęśliwe życie
tego człowieka! Patrz, jak bogaty! Jak
wielki! Jak potężny! Jak sławny!
Lecz popatrz na dobra niebieskie,
a ujrzysz, że wszystkie te rzeczy doczesne niczem są; tem bardziej, że są
niepewne i uciążliwe, bo nikt ich nie
posiada bez troski i bojaźni.
Nie na obfitości rzeczy doczesnych
polega szczęście człowieka, bo mierna ich liczba wystarcza mu.
Zaprawdę, życie na ziemi jest wielką nędzą.
Im bardziej człowiek chce się uduchownić, tem bardziej gorzkiem staje
mu się doczesne życie; wtedy bowiem lepiej czuje i jaśniej widzi nędzę ludzkiego skażenia.
Albowiem jeść, pić, czuwać, spać,
odpoczywać, pracować i innym potrzebom ciała podlegać jest to doprawdy wielką nędzą i zasmuceniem
dla człowieka pobożnego, któryby
rad być wolnym od więzów ciała i od
wszelkiego grzechu.
3. Dla człowieka wewnętrznego potrzeby cielesne wielce są uciążliwe.
Dlatego to Prorok gorącą modlitwą prosi, aby mógł być wolnym
od nich, mówiąc:
Panie! wyrwij mię z potrzeb moich.1
Ale biada tym, którzy nie znają
nędzy swojej! A większe biada tym,
którzy zamiłowali to nędzne i znikome życie.
Albowiem niektórzy tak umiłowali
to życie, że chociaż zaledwie utrzymać je mogą pracą, albo żebraniem,
wcaleby jednak nie dbali o Królestwo Boże, gdyby tu zawsze żyć
mogli.
-------------
Księga Psalmów 25,17 1
"Udręczenia serca mego rozmnożyły się, wyrwi mię z potrzeb moich."
4. O szaleni i niewiernego serca,
którzy tak głęboko zakopują się
w rzeczach ziemskich, iż w tem tylko
smakują, co jest cielesne.
Ale nieszczęsni, tem ciężej przy
końcu życia uczują, jak podłem i marnem było to, co tak umiłowali.
Święci Pańscy i wszyscy wierni
przyjaciele Chrystusa nie zważali na
to, co się ciału podoba, lub co przez
jakiś czas błyszczy, lecz całą nadzieją, całem pożądaniem swojem,
za dobrem wiecznem tęsknili.
Serca ich wznosiły się nieustannie ku rzeczom niewidomym i nieskończonym,
ażeby umiłowanie rzeczy widomych nie pociągało ich ku
ziemi.
5. Nie trać, bracie, nadziei, że postąpisz w życiu duchownem:
oto jeszcze czas i godzina po temu.
Lecz poco ten zamiar do jutra odkładasz? Wstań, i w tej chwili zacznij i mów:
Teraz jest czas działania, teraz czas walczenia, teraz czas
stosowny do poprawy!
Kiedy masz ucisk i utrapienie, wtedy jest czas na zasługę.
Trzeba ci przejść przez ogień i wodą, abyś się dostał na miejsce ochłody.1
Jeśli sam sobie gwałtu nie zadasz,
nie pokonasz wad swoich.
Dopóki nosimy to krewkie ciało,
nie możemy być bez grzechu, ani
też żyć bez cierpień i bez tęsknoty.
Radzibyśmy używać pokoju i być
wolni od wszelkiej nędzy; lecz ponieważ przez grzech utraciliśmy niewinność, utraciliśmy też prawdziwą
szczęśliwość.
Trzeba więc trwać w cierpliwości,
a oczekiwać zmiłowania Bożego;
aż ta nieprawość przeminie,2a śmiertelność ludzka przez życie wieczne
pochłonięta zostanie.3
-------------
Księga Psalmów 66,12 1
"...wsadziłeś ludzie na głowy nasze. Przeszliśmy przez ogień i przez wodę i wywiodłeś nas na ochłodę."
-------------
Księga Psalmów 57,2 2
"Smiłuj się nade mną, Boże, smiłuj się nade mną, abowiem w tobie ufa dusza moja. I w cieniu skrzydeł twoich nadzieję mieć będę, aż nieprawość przeminie."
-------------
2 List do Koryntian 5,4 3
"Bo i którzy jesteśmy w tym przybytku, wzdychamy obciążeni, przeto że nie żądamy być zwleczenia ale przyobleczeni: aby pożarte było, co śmiertelne jest, od żywota."
6. O jak wielka jest ułomność
ludzka, zawsze ku złemu skłonna.
Dzisiaj spowiadasz się z grzechów
swoich, a jutro znowu w nie wpadasz.
Teraz postanawiasz wystrzegać się
złego; a w godzinę potem tak czynisz, jakgdybyś nic nie postanowił.
Słusznie więc należy nam upokorzyć się i nigdy o sobie wysoko nie
trzymać: kiedy jesteśmy tak ułomni
i niestali.
Prędko też można przez niedbałość postradać to, co zaledwie z wielką pracą zapomocą łaski Bożej nabyć się dało.
7. Cóż będzie z nami przy schyłku dni naszych, kiedy stygniemy już
za młodu?
Biada nam, jeśli tak chcemy nachylać się ku spoczynkowi,
jakgdyby to już był zupełny pokój i bezpieczeństwo;
kiedy tymczasem niemasz jeszcze w naszem życiu ani
śladu prawdziwej świętości!
Zaiste, wypadałoby, aby nas, jakby co dopiero poczynających, jeszcze
raz zaprawiano do przykładnego życia, gdyby była nadzieja przyszłej
poprawy i większego udoskonalenia
w duchu.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XXIII
O rozpamiętywaniu śmierci
1. Niebawem przyjdzie twój koniec, a więc pilnie rozpatruj się
w sobie.
Dziś jest człowiek, a jutro go niema; a skoro znika z oczu, rychło też
i z myśli wypada.
O ślepoto i zatwardziałości serca
ludzkiego, które tylko myśli o tem,
co jest, a tego, co będzie, przewidzieć nie chce!
Takbyś się powinien zachować
w każdym uczynku i w każdej myśli, jakgdybyś dziś miał umrzeć.
Gdybyś miał czyste sumienie, nie
obawiałbyś się śmierci.
Lepiej jest strzec się grzechu, niż
unikać śmierci.
Jeśliś dziś nie jest gotów, czy jutro gotów będziesz? Jutro jest niepewne: skądże wiesz, że jutra dożyjesz?
2. I cóż nam po długiem życiu, kiedy się tak mało poprawiamy?
Ach! długie życie niezawsze poprawia, lecz często tylkot winy nasze zwiększa i pomnaża.
Obyśmy choć jeden dzień na tym
świecie dobrze byli przeżyli!
Wielu liczy lata od nawrócenia
swojego, ale częstokroć mało w nich
uzbierali owoców poprawy.
Jeśli straszno jest umierać, podobno niebezpieczniej jest żyć długo.
Błogosławiony, kto godzinę śmierci ma zawsze przed oczyma swemi
i do dobrej śmierci codzień się gotuje!
Jeśliś widział kiedy człowieka
umierającego, pomnij, że i ty pójdziesz tą drogą.
3. Rano myśl, że nie dożyjesz wieczora, a gdy wieczór nadejdzie, nie
śmiej obiecywać sobie następnego
poranku.
Zawsze więc bądź gotów i żyj tak,
aby cię śmierć znienacka zaskoczyć
nie mogła.
Wielu umiera nagle i niespodzianie.
Bo godziny, której się nie domniemają, Syn człowieczy przyjdzie.1
Gdy przyjdzie ta ostatnia godzina,
daleko inaczej o całem życiu twojem sądzić zaczniesz:
i bardzo będziesz ubolewać nad tem, że byłeś
tak niedbałym i gnuśnym.
-------------
Ewangelia wg św. Łukasza 12,40 1
"I wy gotowi bądźcie: bo godziny, której się nie domniemacie, syn człowieczy przydzie."
4. O! Jak szczęśliwy i roztropny
jest ten, który teraz usiłuje takim
być w życiu, jakimby pragnął być
w godzinę śmierci.
Wielką i niezawodną nadzieją
szczęśliwej śmierci napełni nas zupełna pogarda świata, gorąca chęć
doskonalenia się w cnotach, miłość
karności, wytrwałość w pokucie,
skwapliwe posłuszeństwo, wyrzeczenie się samego siebie i znoszenie
wszelkich cierpień dla miłości Chrystusa.
Dopóki zdrów jesteś, możesz czynić wiele dobrego,
lecz gdy słabość
nadejdzie, nie wiem, co uczynić zdołasz.
Niewielu wskutek choroby staje się
lepszymi; tak jak ci, którzy wiele
podróżują, rzadko świątobliwymi zostają.
5. Nie spuszczaj się na krewnych
i przyjaciół, i nie odkładaj na przyszłość sprawy zbawienia twego:
albowiem prędzej niż mniemasz ludzie
zapomną o tobie.
Lepiej jest wcześnie zaopatrzyć
się i przed sobą wysłać jak najwięcej zasług, aniżeli pokładać nadzieję w obcej pomocy.
Jeśli teraz sam o siebie nie dbasz,
któż potem o ciebie troszczyć się
będzie?
Oto teraz czas najdroższy;
oto teraz czas sposobny; oto teraz dzień zbawienia.1
Czemuż, niestety, tak marnujesz
czas ten, w którym życie wiekuiste
wysłużyć możesz?
Przyjdzie czas, kiedy o jeden
dzień, o jedną godzinę do poprawy
wołać będziesz, a nie wiem, czy dana ci będzie.
-------------
2 List do Koryntian 6,2 1
"(Abowiem mówi: Czasu przyjemnego wysłuchałem cię, a w dzień zbawienia ratowałem cię. Oto teraz czas przyjemny, oto teraz dzień zbawienia)."
6. Zważ, najmilszy, od jak wielkiego niebezpieczeństwa uwolnić się
i jak wielkiej trwogi uniknąć możesz,
byłeś zawsze był bogobojny, a na śmierć pamiętał.
Staraj się tak żyć teraz, abyś w godzinę śmierci mógł się raczej weselić, niż lękać.
Ucz się teraz umrzeć światu, ażebyś wtedy zaczął żyć z Chrystusem.
Ucz się teraz wszystkiem gardzić, ażebyś wtedy mógł swobodnie pójść do Chrystusa.
Karć teraz twe ciało pokutą, abyś
wtedy mógł uczuć zupełną ufność.
7. Ach, niebaczny, dlaczego myślisz, że będziesz żył długo, kiedy
ani jednego dnia pewnego nie masz?
O jak wielu zawiodło się na tem,
jak wielu śmierć niespodzianie wyrwała!
Ileż to razy słyszałeś, że ten zginął od miecza, tamten utonął, inny
z góry spadłszy, kark złamał; ten jedząc udławił się, ów wśród gry skonał.
Jeden od ognia, drugi od żelaza,
ten od powietrza, tamten od zbójców zginął: i tak śmierć jest końcem każdego człowieka,
a dni jego jako cień przemijają.1
-------------
Księga Psalmów 144,4 1
"Człowiek podobny zstał się marności: dni jego jako cień przemijają."
8. Któż będzie pamiętał o tobie
po śmierci? I kto za ciebie modlić
się będzie?
Czyńże, czyń teraz, najmilszy, co
tylko ku zbawieniu twojemu czynić
możesz: bo nie wiesz, kiedy umrzesz,
i nie wiesz, co cię po śmierci czeka.
Póki masz czas, zgromadzaj sobie nieśmiertelne bogactwa.
O niczem nie myśl, tylko o zbawieniu; i o to tylko staraj się, co z Boga jest.
Czyńcie sobie przyjacioly, oddając
cześć Świętym Pańskim i naśladując ich czyny: aby, gdy ustaniecie
w tem życiu,
przyjęli was do wiecznych przybytków.1
-------------
Ewangelia wg św. Łukasza 16,9 1
"A ja wam powiadam: Czyńcie sobie przyjacioły z mamony niesprawiedliwości, aby, gdy ustaniecie, przyjęli was do wiecznych przybytków."
9. Zachowaj się na ziemi jako pielgrzym i gość, do którego sprawy
świata zgoła nie należą.
Zachowaj serce wolne i wzniesione ku Bogu,
albowiem nie mamy tumiasta trwającego, ale przyszłego szukamy.1
Tam zwracaj codziennie modlitwy
i westchnienia twoje ze łzami, abyś
zasłużył na to, iżby po śmierci duch
twój szczęśliwie przeszedł do Boga.
Amen.
-------------
List do Hebrajczyków 13,14 1
"Abowiem nie mamy tu miasta trwającego, ale przyszłego szukamy."
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XXIV
O sądzie i karach za grzechy
1. We wszystkiem oglądaj się na
koniec i na to, jak stanąć ci przyjdzie przed obliczem Sędziego,
któremu nic nie jest zakryte; którego ani
darami ująć, ani wymówkami zwieść
nie będzie można, lecz którego wyrok będzie bezwzględną sprawiedliwością.
O najnędzniejszy i bezrozumny
grzeszniku! Cóż odpowiesz Bogu,
znającemu wszystkie sprawy twoje,
ty, który częstokroć drżysz przed
obliczem zagniewanego człowieka?
I czemuż się nie gotujesz na ten
dzień sądu, gdzie nikt nie będzie mógł
być przez drugiego ani uniewinniony, ani obroniony, lecz każdy sam
za siebie swój ciężar dźwigać będzie?
Teraz jeszcze praca twoja jest korzystna, płacz twój przyjęty i jęk
wysłuchany będzie, a żal twój oczyści cię i zadosyćuczyni za grzechy
twoje.
2. Wielki i zbawienny czyściec odbywa tu na ziemi człowiek cierpliwy,
który, przyjmując zniewagi, więcej boleje nad złością drugiego, niż
nad swoją obelgą; który za nieprzyjaciół swoich chętnie się modli
i z serca odpuszcza im winy; który
nie odwleka prosić drugich o przebaczenie; który skorszy jest do zmiłowania się niżeli do gniewu; który
sam siebie często zwycięża i usiłuje
ciało swe zupełnie poddać duchowi.
Lepiej jest teraz oczyścić się z grzechów i pozbyć się wad swoich, aniżeli to odkładać na przyszłość.
Zaprawdę, zwodzimy samych siebie
przez nieumiarkowaną miłość, którą
mamy ku ciału naszemu.
3. Cóż innego ów ogień pożerać będzie, jeśli nie grzechy twoje?
Im bardziej sam sobie teraz pobłażasz i za ciałem idziesz, tem ciężej
potem przypłacisz i tem więcej temu
ogniowi do pożerania w sobie sposobisz.
Człowiek ciężej karany będzie
w tych rzeczach, w których więcej
grzeszył. Tam leniwi i gnuśni gorejącemi kolcami bodzeni będą; a obżarci
niezmiernym głodem i pragnieniem
dręczeni będą. — Tam rozpustnicy
i lubieżni oblewani będą gorejącą
smołą i siarką smrodliwą; a zawistni
jako psy wściekłe z bólu i zazdrości
wyć będą.
4. Niemasz grzechu, któryby tam
właściwej sobie nie miał męczarni.
Tam dumni wszelkiem możliwem
poniżeniem przepełnieni będą, a łakomym największa nędza dokuczać
będzie.
Tam jedna godzina kary cięższa
będzie, niż tu sto lat najsroższej pokuty.
Tam żadnego wypoczynku, żadnej
pociechy nie będzie dla potępionych:
tu zaś nieraz zdarza się i odpoczynek po pracy i uciecha w gronie
Przyjaciół.
Czuwaj że teraz i ubolewaj nad
grzechami swojemi, abyś, jako Błogosławieni,
bezpieczny był w dzień sądu.
Wtedy bowiem sprawiedliwi staną
z wielką stałością naprzeciw tych,
którzy ich uciskali.1
Wtedy stanie jako sędzia ten, który teraz pokornie poddaje się sądom
ludzkim.
Wtedy ubogi i pokorny wielką
ufność mieć będą, a dumnego strach
dookoła ogarnie.
-------------
Księga Mądrości 5,1 1
"Wtedy stać będą sprawiedliwi z wielką stałością pzeciwko tym, którzy ich uciskali i którzy pozbawili ich owocu ich prac"
5. Wtedy pokaże się, że ten był
mądrym na tym świecie, kto nauczył się być głupim i wzgardzonym
dla Chrystusa.
Wtedy spodoba się wszelkie umartwienie,
cierpliwie zniesione,
a wszelka nieprawość zamknie usta swoje.1
Wtedy pobożni weselić się, a bezbożni w boleściach swoich złorzeczyć sobie będą.
Wtedy ciało umartwiane więcej radować się będzie, niż gdyby zawsze
samemi rozkoszami karmione było.
Wtedy licha odzież błyszczeć będzie, a zgaśnie strój świetny.
Wtedy najnędzniejsza chatka więcej znaczyć będzie,
niźli gmach złocisty.
Wtedy więcej nam pomoże wytrwała cierpliwość, niżeli potęga całego
świata.
Wtedy wyżej się wzniesie proste
posłuszeństwo, niż wszelka przebiegłość światowa.
-------------
Księga Psalmów 107,42 1
"Ujrzą sprawiedliwi i weselić się będą, a wszelka nieprawość zatka usta swoje."
6. Wtedy więcej nas uraduje czyste i dobre sumienie, aniżeli głęboka
nauka.
W tedy więcej ważyć będzie pogarda bogactw, niż wszystkie skarby
ziemskie.
Wtedy więcej nas ucieszy wspomnienie pobożnej modlitwy, niż najwystawniejszej biesiady.
Wtedy radować się będziesz raczej
z tego, żeś milczał, aniżeli żeś długo rozprawiał.
Wtedy więcej znaczyć będą dobre
uczynki, aniżeli obfitość słów pięknych.
W tedy więcej się spodoba twarde
życie i przykra pokuta, niż wszelkie
ziemskie rozkosze.
Naucz się teraz drobne znosić cierpienia, abyś później od większych
zdołał się uwolnić.
Tu naprzód popróbuj, ilebyś tam
wytrzymać zdołał.
Jeśli teraz drobnostki znieść nie
możesz, jakże zniesiesz wieczne męki?
Jeśli teraz małe cierpienie tak cię
niecierpliwi, cóż poczniesz w piekle?
Wiedz to, zaprawdę, że nie możesz mieć tego obojga wesela: to jest,
tu oddawać się rozkoszom świata
i po śmierci królować z Chrystusem.
7. Gdybyś był aż do obecnej chwili
ciągle żył w rozkoszach i zaszczytach, cóżby ci to było pomogło, gdybyś w tej chwili miał umierać?
Wszystko marność, oprócz miłości
Boga i służenia Jemu samemu.
Albowiem kto kocha Boga z całego serca, nie boi się ani śmierci,
ani męki, ani sądu, ani piekła: ponieważ miłość doskonała daje nam bezpieczny przystęp do Boga.
Nie dziw, że śmierci i sądu obawia się ten, kto wciąż jeszcze w grzechu podoba sobie.
Jeśli cię jednak miłość Boża nie
odwodzi od złego, niechby przynajmniej bojaźń piekła trzymała na wodzy żądze twoje.
Kto bowiem nawet bojaźni Bożej
nie ma, ten w dobrem wytrwać nie
zdoła: lecz zbyt prędko wpadnie
w sidła szatańskie.
Księga Pierwsza
Przestrogi do życia duchowego potrzebne
Rozdział XXV
O gorliwej poprawie całego życia
1. Czuwaj i bądź pilny w służbie Bożej i często rozmyślaj: pocoś
tu przyszedł i dlaczegoś świat porzucił?
Czyż nie dlatego, abyś żył dia
Boga i stał się człowiekiem duchownym?
A więc zagrzewaj się do postępu
w dobrem, bo wkrótce odbierzesz zapłatę prac twoich, a wtedy już ani
bojaźń ani boleść nie przystąpi do
ciebie.
Maluczko teraz popracujesz, a znajdziesz wielkie odpocznienie, owszem
— wiekuiste wesele.
Jeśli ty będziesz wiernym i żarliwym w pracy, bezwątpienia Bóg będzie wierny i hojny w nagrodzie.
Powinieneś mieć pewną nadzieję,
że dostąpisz korony w Niebie; ale
nie masz się zbytnio tem ubezpieczać, ażebyś nie wpadł w opieszałość, lub nie wzbił się w pychę.
2. Gdy ktoś chwiejny zostawał często między trwogą a nadzieją
i jednego razu, do żywego strapiony, wszedł do kościoła, — padł na
twarz przed ołtarzem, i modląc się
w duszy ciągle powtarzał: 0 gdybym wiedział, że wytrwam!
Wnet usłyszał wewnątrz tę Bożą
odpowiedź: A gdybyś to wiedział,
cóżbyś wtedy chciał czynić? Czyń
teraz, cobyś natenczas czynił, a będziesz bezpieczny.
Zaczem pocieszony i wzmocniony,
poruczył się woli Bożej, i owa dręcząca niepewność ustąpiła mu z serca.
I już nie był ciekawy przyszłości
swojej: lecz tak przy rozpoczynaniu,
jak przy dokonywaniu wszelkiej dobrej sprawy o to jedynie pytał, jaka
jest wola Boża i czem Bogu najlepiej
spodobać się może.
3.
Miej nadzieją w Panu, a czyń
dobrze: mówi Prorok, i mieszkaj na
ziemi, a będziesz się karmił jej bogactwy.1
Jedno jest, co wielu odciąga od
doskonalenia się i ostudza ich żarliwość w poprawie życia; oto bojaźń
przed trudnościami, czyli ciężkością
walki.
Ci zaś szczególnie innym w cnotach przodują, którzy tem mężniej
walczą, im więcej napotykają trudności i przeciwności.
Albowiem, wtedy człowiek więcej
się doskonali i większą łaskę sobie
wysługuje, kiedy siebie samego więcej zwycięża i upokarza.
-------------
Księga Psalmów 37,3 1
"Miej nadzieję w PANU a czyń dobrze i mieszkaj na ziemi, a będziesz się karmił jej bogactwy."
4. Lecz nie wszyscy mają równie
wiele do zwyciężania i poskramiania
w sobie.
Jednakże człowiek żarliwy, chociażby wiele miał namiętności do
zwalczenia, bardziej w dobrem postąpi, aniżeli człowiek bez namiętności, ale mniej żarliwy w ćwiczeniu
się w cnotach.
Dwie rzeczy służą szczególniej do
prędkiej poprawy: to jest, odrywać
się gwałtem od wrodzonych złych
skłonności, i starać się usilnie o tę
cnotę, której kto najbardziej potrzebuje.
Staraj się także, tego się bardziej
wystrzegać i to w sobie zwyciężać, co
tobie się najwięcej w drugich nie podoba.
5. Wszystko obracaj ku udoskonaleniu twemu: jeśli dobre przykłady
widzisz lub słyszysz o nich, zagrzewaj się do ich naśladowania.
Jeśli zaś widzisz co nagannego,
strzeż się, abyś tego sam nie czynił, a jeśliś tak czynił, czem prędzej
staraj się poprawić.
Jak oko twoje na innych patrzy,
tak też i ciebie na oku mają.
O jak to miło i słodko widzieć braci
żarliwych, pobożnych, łagodnych i
karnych!
Jak smutno i boleśnie widzieć żyjących w rozprężeniu;
a nie spełniających powołania swojego!
O jak szkodliwa rzecz jest, zaniedbywać się w powołaniu swojem,
a skłaniać się ku temu, co do nas nie
należy.
6. Pomnij na postanowienie, któreś
uczynił, i miej zawsze przed oczyma
Chrystusa ukrzyżowanego.
Wpatruj się w życie Chrystusa,
zarumienisz się, żeś dotąd tak mało
usiłował je naśladować, choć już oddawna jesteś na drodze Bożej.
Zakonnik, który usilnie i pobożnie
ćwiczy się w rozpamiętywamu Najświętszego życia i męki Jezusa Chrystusa, znajdzie tam obficie wszystko,
co mu potrzebne lub pożyteczne być
może; i napróżnoby gdzie indziej czego lepszego szukał.
O, gdyby Jezus ukrzyżowany
wszedł do serca naszego, jakbyśmy
prędko nabyli doskonałej mądrości!
7. Zakonnik żarliwy, wszystko, co
mu rozkazano, dobrze przyjmuje
i spełnia.
Zakonnik niedbały i oziębły, doznaje strapienia po strapieniu,
i zewszechstron czuje niesmak: bo nie
ma wewnętrznej pociechy, a zewnętrznej szukać mu nie wolno.
Zakonnik, który się z pod karności
wyłamuje, naraża się na ciężki upadek.
Kto szuka życia wolniejszego, zawsze będzie w niewoli, bo zawsze mu
to lub owo stanie na zawadzie.
8. Jakże czyni tylu innych zakonników, którzy radzi żyją pod ścisłą
karnością klasztorną?
Rzadko wychodzą, żyją w oderwaniu od świata, nędzna ich strawa i
grube odzienie; wiele pracują, mało
mówią, długo czuwają, rano wstają;
długo się modlą, często czytają, i zachowują pilnie wszelkie przepisy karności.
Przypatrz się Kartuzom, Cystersom,
i innym rozmaitym osobom zakonnym, jak każdej nocy wstają, aby
modlić się i śpiewać Panu na chwałę.
I dlatego szpetnemby było, gdybyś
ty ociągał się z tak świętem ćwiczeniem, kiedy już tylu zakonników pobożnem pieniem Boga wychwalać zaczyna.
9. Obyśmy mogli nic innego nie
czynić, jak tylko całem i sercem i usty
chwalić Pana Boga naszego!
Obyś nigdy nie potrzebował, ani
jeść, ani pić, ani spać, abyś mógł
ciągle Boga chwalić, i tylko samym
duchownym sprawom się oddawać.
Wtenczas byłbyś daleko szczęśliwszym, niż teraz, kiedy jeszcze dla jakichbądź potrzeb ciału służyć musisz.
O bodajby nie było tych potrzeb:
bodajbyśmy mogli myśleć tylko
o duchownym pokarmie dla duszy,
w którym niestety rzadko kiedy smakujemy sobie.
10. Kiedy człowiek dojdzie do
tego, że w żadnem stworzeniu nie
szuka pociechy, wtenczas dopiero
zaczyna czuć doskonale rozmiłowanie w Bogu: wtedy też zawsze spokojnym będzie, jakkolwiek rzeczy
wypadną.
Wtenczas ani go pomyślność zbytnio nie uweseli, ani przeciwność nie
zasmuci; lecz z zupełną ufnością odda się Bogu, który mu jest wszystkiem we wszystkiem, któremu nic
nie ginie i nic nie umiera, gdyż
wszystko mu żyje i służy na każde
Jego skinienie.
11. Pomnij zawsze na koniec, i na
to, że czas utracony nigdy nie
wraca.
Bez pilnego i troskliwego starania
nigdy nie nabędziesz cnoty.
Skoro zaczniesz wpadać w oziębłość, wnet wpadniesz w niepokój
i trwogę.
Jeśli zaś cały oddasz się gorliwości ducha, wtedy miłość cnoty i pomoc łaski Bożej sprawi, że praca ci
będzie lekka, i znajdziesz pokój prawdziwy.
Człowiek gorliwy i pilny na wszystko jest gotów.
Więcej pracy potrzeba do zwyciężania wad i namiętności, aniżeli do
dźwigania znojów i trudów cielesych.
Kto małych wad nie unika, nieznacznie wpada w większe.1
Jeśli dzień użytecznie spędzisz,
wieczorem weselić się będziesiz.
Czuwaj nad sobą, pobudzaj sam
siebie i napominaj siebie, a jakkolwiekby drudzy postępowali, ty nie
zaniedbuj siebie.
O tyle tylko postąpisz w cnocie,
o ile zwyciężysz sam siebie.
-------------
Księga Eklezjastyka 19,1 1
"Robotnik pijak nie wzbogaci się, a kto gardzi małymi rzeczami, pomału upadnie."